Instagram zabija Snapchata… plagiatuje go

Spisie treści

Imperium Zuckerberga jest nienasycone. Hakiem lub oszustem, to ich motto. Po kilku (nieudanych) próbach zakupu Snapchata, Instagram postanowił zakończyć portal społecznościowy Evana Spiegla, dosłownie kopiując go. Ostatni ruch, dodaj filtry twarzy do funkcji „Historii”.

Facebook se „Applezować”

Debata etyczna zaczyna się od tego, jak zakończyć wroga, kopiując go do sytości. Ale nie, Facebook nie jest pionierem ani nawet nie kopiuje konkurencji w celu jej zakończenia. Wiadomo i akceptowano, że królem w tej kwestii jest Apple, firma, która nie martwi się nadmiernie o to, by być w czymkolwiek pierwszą lub najlepszą, ale która stawia mięso na grillu, wiedząc, jak sprzedawać swoje produkty lepiej niż ktokolwiek inny poza tym, a przede wszystkim generować potrzebę zakupu w grupie docelowej.

W tym konkretnym przypadku wiadomo, jak Mark Zuckerberg próbował przy różnych okazjach trafić do stołu w środowisku komunikatorów internetowych, nabywając Snapchata. Ale firma kierowana przez Speigel nie była łatwą zdobyczą i odrzucała oferty za ofertą. W tym przypadku motto „Pieniądze kupują wszystko” nie ma zastosowania, ponieważ zastosowanie „Biały duch na żółtym tle” przyszło odrzucić nawet 3000 milionów dolarów !!

Paradygmatyczny przykład oporu wobec władzy, ponieważ cena, jaką Facebook postawił w swoim czasie, była znacznie wyższa niż dochody, ocena finansowa i liczba użytkowników Snapchata. W tym czasie aplikacja 'Biały duch' wierzył, że ma coś, czego Zuckerbetg, cel milenijny, pokolenie Y, nie miał.

Na tym historia się nie skończyła. Facebook albo ze złości, albo z konieczności zdecydował, że jeśli nie będzie mógł kupić Snapchata na własnej skórze (tak jak zrobił Instagram za 1 miliard dolarów), skopiuje wszystkie funkcje i na własnej skórze zintegruje je z Instagramem.

Pierwszy objaw, giełda

Obecnie dobrym sposobem pomiaru kondycji firmy jest obserwowanie jej ewolucji na giełdzie. Mimo, że jego początkowy atak przerósł najbardziej optymistyczne prognozy, od marca akcje Span Inc odnotowują dość niepokojące spadki. Amerykańska firma straciła w pierwszym kwartale swojego życia handlowego 2029 milionów dolarów, wchodząc w tym okresie tylko na 5% nowych użytkowników.

Choć przyczynę takiego krachu można interpretować przez pryzmat silnej presji wywieranej przez Instagram, specjaliści finansowi uważają takie upadki za logiczne, tłumacząc, że gdy firma oferuje atrakcyjne IPO (wstępna oferta publiczna), cena początkowa rośnie bardziej niż oczekiwano. , cierpiąc znaczne spadki poniżej.

Co się stało z Twitterem i Facebookiem po upublicznieniu? Mieszane wyniki. Podczas gdy Twitter zwiększył swoje udziały o 24% dzień po debiucie, akcje Facebooka spadły o 11%.

Dlaczego Snapchat prezentuje się jako Snap Inc w oczach giełdy? Odpowiedź ma swoją część logiki. Kalifornijska firma chciała zaoferować rozszerzony katalog produktów w celu dywersyfikacji biznesu, a nie tylko stagnacji w usłudze komunikatora. A tam zapowiedź premiery swoich okularów Spectacle.

Ale ani Snapchat nie jest Facebookiem, ani Snapchat nie ma wyłączności na obiekt pożądania zwany „Millennialsami”. Nie mieli innego wyjścia, jak tylko rozpoznać straty większe niż ich dochody, obecnie interpretowane jako firma nierentowna.

Powodów jest wiele, a presja ze strony imperium Zuckerberga jest z każdym dniem silniejsza. Ale odchodząc od wartości niematerialnych, Snapchat nie osiągnął idealnego stanu rentowności, ponieważ w tej chwili nie był w stanie sprawić, by jego platforma była opłacalna z ręki marek komercyjnych na poziomie globalnym.

Filtry twarzy, otwarcie

Instagram usunął maskę. Zamierza bezkarnie kopiować Snapchata, dopóki nie zniszczy firmy kierowanej przez Spiegela i nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko przyznać się do swojej porażki.

Taka jest nękanie i plagiat, że jedna z niewielu funkcji, które Snapchat uruchomił prawie wyłącznie: filtry twarzy. Aby je aktywować i cieszyć się nimi, użytkownik będzie musiał wejść do sekcji opowieści i kliknąć nową ikonę dostępną w formie „uśmiechu”.

Od tego momentu użytkownik będzie mógł dostosować swoje selfie za pomocą różnych filtrów. Zestaw początkowy ma nowe filtry, ofertę, która zostanie zaktualizowana i rozszerzona w krótkim czasie.

W związku z tym można przewidzieć, że inkorporacja będzie postępująca, ale natychmiastowa. Należy pamiętać, że w 2016 roku Facebook kupił MSQRD, aplikację do filtrowania rzeczywistości rozszerzonej, która pobiła rekordy pobierania. Technologia tej aplikacji jest już hostowana w funkcji „Stories” Facebooka. Dzięki czemu po testach przeprowadzonych na niebieskiej platformie można przewidzieć, że oferta nowych filtrów nie potrwa długo, aby dotrzeć do Instagrama, idealnej platformy do generowania tego typu treści.

Chociaż Instagram chciał zaproponować nowe filtry, życie nie zostało nadmiernie skomplikowane, oferując użytkownikowi możliwość dostosowania selfie za pomocą „Uszy Koala”, „Korony” lub „Okularów dla nerdów”. Więcej informacji interesujących użytkownika kochającego filtry. Będą współpracować zarówno z przednim, jak i tylnym aparatem, a także można je oglądać w formacie „Boomerang”.

Więcej wiadomości

Przede wszystkim należy zauważyć, że nowe funkcje Instagrama są już dostępne w wersji 10.21 aplikacji na iOS i Androida, a nowości wyjaśniamy w tutorialu znajdującym się w sekcji Instagram Stories.

Z kolei Instagram, obawiając się, że zostanie oskarżony o oczywistość (plagiat), oprócz filtrów twarzy zapowiedział więcej nowości w swojej aplikacji. Kolejna z prezentowanych premier nosi nazwę „Przewijanie”, funkcja umożliwiająca użytkownikowi odtwarzanie treści audiowizualnych „od tyłu do przodu”.

Kolejną wielką nowością jest możliwość umieszczenia przez użytkownika hashtagu w swoich publikacjach w formacie „naklejki”. Chociaż użytkownik mógł wcześniej umieścić taki element w formacie tekstowym, Instagram chciał dostosować go do formatu „naklejki”, ponieważ mamy do czynienia z elementem, który rośnie w sztuce dostosowywania treści audiowizualnych.

Ale to się nie kończy. Wreszcie Instagram dodał gumkę jako element, który pozwoli użytkownikowi wymazać wbudowane elementy i usunąć kolor z różnych części obrazu.

W obliczu takiego scenariusza to sam Evan Spiegel chciał uspokoić inwestorów, stwierdzając, że „Posiadanie kreatywnej firmy wiąże się z ryzykiem, że inni będą chcieli kopiować Twoje produkty, to oznaka, że ​​robisz wszystko dobrze”. W krótkim okresie ich odpowiedzią na takie nękanie jest praca nad wprowadzeniem wiadomości, takich jak „snaps” z „emotikonami”, zapętlone filmy lub szkic niechcianych elementów.

Dobrze czy źle, w interesie lub na złość, Mark Zuckerberg naciska gaz, aby wytrzeć „Ten ambitny kochanek, który złamał sobie serce po odrzuceniu całego złota na świecie”.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave