Switch, zobowiązanie Nintendo do modułowej przyszłości

Spisie treści

Ostrzegaliśmy w artykule o ponownym uruchomieniu NES, że będziemy musieli zwracać uwagę na to, jak Nintendo zamierza w pełni wprowadzić się na konsole nowej generacji dzięki projektowi NX. Wreszcie koniec oczekiwania. Po roku wielu pomysłów i pomysłów, firma kierowana przez Tatsumi Kimishimę przedstawiła recenzję zwiastuna swojego kolejnego wydania. Projekt NX nabiera kształtów i ma już nazwę: Przełącznik Nintendo.

Koncepcja Przełącznik (produkt hybrydowy) jest prosty. Jego propozycja opiera się na możliwości podłączenia urządzenia do bazy, która pozwoli nam cieszyć się konsolą na telewizorze. Nic nowego. Wspaniała ewolucja oferowana przez Nintendo polega na tym, że użytkownicy będą decydować gdzie i jak grać, przejmując (zdejmowane) elementy sterujące znane jako Radość - Z, przekształcając urządzenie w laptopa za pomocą ekranu o wysokiej rozdzielczości.

Jednym z głównych wyzwań stojących przed Nintendo jest stworzenie produktu, który może zaoferować użytkownikowi doświadczenie dla wielu graczy (konkurencja i współpraca) w dowolnym środowisku, ale nie tracąc siły, jedną z jej wielkich cech charakterystycznych, rozgrywką.

Data premiery… zagadkowa
Japońska marka zapowiedziała, że ​​model Switch zadebiutuje wiosną przyszłego roku (marzec 2021-2022). Nieco niepokojące dla analityków branżowych. Kawałek po kawałku.

Nintendo odrzuca tzw. wielkie momenty konsumpcji przez docelowego użytkownika: oczywiście koniec (data zarezerwowana na ponowne uruchomienie NES) i Boże Narodzenie 2016 (wolisz przedłużyć 8-bitowy szum?).

Z drugiej strony chcieli też zarezerwować kulę głównych wydarzeń w sektorze. I jest to kolejny kamień milowy, z którym Nintendo wykluczyło skojarzenie z wprowadzeniem na rynek Switcha coroczne targi E3 odbyła się latem w Los Angeles.

Wkłady, bezpieczna wartość?
Wielu specjalistów zastanawia się, dlaczego Nintendo chciało ugruntować swoją przyszłość, zakotwiczając się do pewnego stopnia w przeszłości. Bardzo proste, japońska marka wolała postawić na a system wkładów (podobne do tych z rodziny Nintendo DS) ze szkodą dla formatu Wii U Optical Disc (podobne cechy do Bluray).

Powody? Choć na chwilę obecną Nintendo nie opracowało takiego problemu (ani nie dało na to czasu), pierwsze teorie wskazują na rozmiar. Pamiętaj, że centrum nerwowe konsoli ma rozmiar tabletu, przy czym materialnie niemożliwe jest zbudowanie fizycznej przestrzeni, w której mógłby znajdować się mózg konsoli, znajduje się w korpusie tabletu, więc nie byłoby fizycznej przestrzeni do zlokalizowania czytnik płyt.

Inne teorie wzmacniają decyzję Nintendo opartą na kwestiach mobilności i wytrzymałości. I zawsze wygodniej jest transportować i chronić małe, solidne i odporne naboje, niż wrażliwe dyski, bardzo podatne na zarysowania, jeśli nie masz skrupulatnej opieki.

Wątpienie? System antypiracki, maksymalna pojemność lub pamięć do zapisywania naszych gier. Jest jeszcze czas na odpowiedzi na pytania do marca następnego kursu.

Recykling lub ponowne wydanie, oto jest pytanie
Kolejna z wielkich wątpliwości, które pojawiły się w pierwszych godzinach życia Projekt NXWarto wiedzieć, czy pożądana kompatybilność (użytkownik może używać gier z poprzednich modeli na nowym urządzeniu) jest rzeczywistością, czy wręcz przeciwnie, Nintendo woli zrobić czysty rachunek i postawić na nowe edycje swoich tytułów nagłówkowych.

Bez wątpienia ciekawy ruch. Okaże się, czy Nintendo zdecyduje się podążać za linią nakreśloną przez Microsoft (format Kompatybilność wsteczna między modelami Xbox One i Xbox 360) lub zmusić użytkownika do przejrzenia pudełka przy każdym uruchomieniu (znak rozpoznawczy Sony).

Razem, ale dobrze dopasowani?
Jedna z pereł, które nam zostawił recenzja przyczepy to funkcja multiplayer, zarówno w wersji na komputery stacjonarne, jak i na laptopa. Chociaż znaczna większość ekspertów zgadza się z mądrością Nintendo dla towarzysko doświadczenie niezależnie od otoczenia pojawiają się już pierwsze krytyki (i memy na Twitterze) dotyczące niewielkich rozmiarów i wygody sterowania (pamiętajmy, tzw. Joy-Con).

W tej chwili Nintendo ogłosiło przez Satoru Shibata (Prezes Nintendo Europe), że pojawi się wersja kontrolera przeznaczona dla użytkowników bardziej skupionych na grach akcji.

Pojawiły się pierwsze obrazy wersja pro Zwrócili uwagę na zwolenników japońskiej marki. Nintendo przechodzi od pracy nad produktem dostosowanym do środowiska gier (Wii U Pro Controller) do śledzenia projektu Microsoftu (Xbox One). Dostosowane sterowanie do środowiska znajdującego się na końcach i ukośnych modeli do gier akcji. Ciekawa mieszanka.

Władza nie jest równoznaczna z kontrolą
Choć na chwilę obecną specyfikacje nie zostały ujawnione, debata na temat mocy Nintendo Switcha jest już otwarta. W tej chwili jedyną rzeczą jasną jest to, że sprzęt konsoli jest częścią Rodzina Tegra (procesor Nvidia) przeznaczony dla urządzeń mobilnych. Chociaż te pierwsze wskazówki gwarantują model wypłacalności, wydaje się, że Nintendo na razie pozostaje w tyle za duopolem utworzonym przez nowy Microsoft i PS4 Pro.

Ale czy Nintendo jest zainteresowane potencjalną walką ze swoimi konsumentami, czy też Nintendo woli poprzestać na innych wartościach, takich jak nostalgia lub doświadczenie użytkownika? Trudne pytanie, wiele niuansów.

Wyciągnięta lekcja
Chociaż wciąż pozostaje wiele wątpliwości do rozwiązania, jeśli jest coś jasnego, to jest to, że Nintendo wyciągnęło swoją lekcję po głośnej katastrofie sprzedaży Wi U. I chodzi o to, że jego wysoka cena i jego ograniczona zdolność do zaskakiwania na coraz bardziej nasyconym rynku, skłoniła głównych deweloperów zewnętrznych do odłożenia go na bok. Nintendo początkowo nie chciało zostawiać luźnych końcówek i udało się pozyskać referencyjne studia, takie jak Electronic Arts, Sega, Capcom czy Ubisoft (potwierdzili już premierę Just Dance2021-2022), które publicznie wsparły Koncepcja przełącznika.

Zobaczymy, czy to wsparcie zmaterializuje się w konkretnych wydaniach, ponieważ solidny katalog będzie głównym atutem, w którym Nintendo musi się zakotwiczyć, jeśli chce walczyć z tak ugruntowanymi alternatywami, jak rodziny Xbox i Play Station. W tej chwili Mario i Zelda są już przygotowani (i potwierdzeni) na startową broń, która na początek nie jest mała.

Jeśli chodzi o cenę następnej premiery Nintendo, nie ma potwierdzonych danych. Wczesne plotki wskazują na spinkę do włosów, która wyniesie od 300 do 350 euro, konkurencyjna postać na coraz bardziej zatomizowanym rynku.

Obojętny rynek akcji
Pokaż mi pieniądze! Obecnie inne skale do pomiaru udany start (w tym przypadku „ogłoszenie”) ma udać się na giełdy. Jeśli ostatnio rozmawialiśmy o odbiciu Nintendo wraz z uruchomieniem aplikacji Pokemon Go (wzrost wartości rynkowej o 120%), teraz widzimy, jak japońscy inwestorzy byli obojętni na nową premierę Nintendo, spadające akcje 7% na Giełdzie Papierów Wartościowych w Tokio.

Wkrótce czy późno?

Och, Internecie! Fascynujące otoczenie, na dobre i na złe. Niedawno widzieliśmy, jak sieć kipiała po zakończeniu udanej serii Netflix „Dziwniejsze rzeczy”, analizując drobne szczegóły, aby wprowadzić teorie na temat drugiego sezonu…. Co jeszcze nie zostało nagrane! I to jest, że zgodnie ze słynnym serialem już dawno nie wygenerowano w tak krótkim czasie tylu prądów opinii o prostym zwiastunie recenzji.

Nintendo w tej chwili dość niejasno podchodzi do produktu, który już jest na ustach wszystkich. Choć pojawiające się analizy muszą być podejmowane z dużą rozwagą (wciąż opierają się na kadrach spotu, teoriach, założeniach), istnieją już ugruntowane prądy opinii na temat cen, daty premiery, akcesoriów, mocy, doświadczeń użytkowników itp. .

Pytanie jest proste, Produkt skazany z wyprzedzeniem? Od czasu do czasu jest jeszcze za wcześnie, czy nie…

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave