W zeszłym tygodniu różne media na całym świecie były przepełnione wiadomościami o gromadzeniu danych osobowych przez Facebooka. Sieć społecznościowa, która od samego początku połączyła miliony ludzi na całej planecie, po opublikowaniu tej wiadomości znalazła się w niebezpieczeństwie.
Po kilku trudnych dla firmy dniach, ten nowy tydzień nie wydaje się być lepszy dla jej pracowników, ponieważ różni eksperci ds. bezpieczeństwa odkryli, że aplikacje mobilne platformy również przechowują wiele informacji, które są nieznane większości użytkowników.
Jakie informacje zbiera Facebook ze swoich aplikacji?
W tym przypadku dane, które firma prawdopodobnie przechowuje, to wszystkie połączenia, które zostały wykonane za pomocą telefonu, a także godzina rozpoczęcia tej rozmowy, czas jej trwania, a nawet nazwa kontaktu. Ponadto zebrano informacje o wszystkich SMS-ach wysłanych lub otrzymanych od osób zapisanych na liście kontaktów. Facebook w rzeczywistości nie zarejestrował treści tych SMS-ów, ale uzyskał od nich informacje.
Według różnych mediów Facebook domyślnie nie rejestruje połączeń i SMS-ów, ponieważ dane te są przechowywane tylko wtedy, gdy użytkownik zezwolił aplikacji na dostęp do listy kontaktów telefonu w celu wyszukiwania nowych znajomych za pomocą numerów telefonów zapisanych w książce telefonicznej.
Mimo to stawia to Facebooka między linami, bo chociaż zbieranie informacji przez portal społecznościowy nie było tajemnicą, to fakt, że nowe dane tego typu wychodzą na światło dzienne, jest poważnym ciosem dla firmy.
Miliony użytkowników spieszą się, aby pobrać dane zebrane przez Facebook
Po tym skandalu wielu użytkowników zdecydowało się dezaktywować lub usunąć swoje profile w sieci społecznościowej, nie bez uprzedniego pobrania kopii zapasowej wszystkich danych, które Facebook zebrał z ich profilu.
Facebook ma obecnie opcję na głównej stronie konfiguracji konta o nazwie „Pobierz kopię swoich informacji”, z której będziesz mógł pobrać wszystkie te informacje, aby ocenić i sprawdzić, jakie dane zostały pozyskane.
Wydaje się, że pomimo tego, że wszyscy użytkownicy portalu społecznościowego wyrazili na to zgodę, media podnoszą, że ta wiadomość dopiero się zaczęła. Pod koniec dnia musimy liczyć się z tym, że to sam użytkownik akceptuje regulamin i wyraża zgodę na gromadzenie danych przez tego typu aplikację. Więc kto jest prawdziwym winowajcą?